19 marzec 2024

Były kierownik schroniska nie przyznał się do znęcania się nad psami

zdjęcie: Były kierownik schroniska nie przyznał się do znęcania się nad psami / pixabay/142667
Były kierownik schroniska dla zwierząt w Kościerzynie Rafał Jażdżewski nie przyznał się do zarzucanego mu znęcania się nad psami. We wtorek przed sądem rozpoczął się proces mężczyzny.
REKLAMA

Przed Sądem Rejonowym w Kościerzynie rozpoczął się we wtorek proces byłego kierownika schroniska dla zwierząt w Kościerzynie Rafała Jażdżewskiego (zgodził się na publikację danych i wizerunku – PAP), który został oskarżony o znęcanie się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem.

Podczas wtorkowej rozprawy prokuratur Beata Bronik odczytała akt oskarżenia przeciwko Jażdżewskiemu.

Oskarżenie obejmuje okres od stycznia 2020 roku do października 2021. Śledczy zarzucają Jażdżewskiemu m.in. uderzanie zwierząt pałką, trzonkami od miotły, metalowymi drzwiami, kopanie oraz zaniedbania dotyczące opieki weterynaryjnej.

Rafał Jażdżewski, który jest byłym funkcjonariuszem policji, nie przyznał się do zarzutów prokuratury i stwierdził, że nie zrozumiał aktu oskarżenia.

"Jestem ofiarą pomówienia zorganizowanej grupy osób. Rozpocząłem pracę w schronisku w styczniu 2020 r. Od samego początku były kłopoty z niektórymi współpracownikami. Stawiałem na rozbudowę schroniska, powiększenie kojców. Miałem inną wizję rozwoju schroniska" – tłumaczył w sądzie Jażdżewski.

Były kierownik schroniska twierdził, że nie bił ani nie kopał psów. "Każdy pies, który potrzebował pomocy lekarskiej taką pomoc otrzymywał" – mówił Jażdżewski.

Mężczyzna przekonywał w sądzie, że został pomówiony o znęcanie się nad zwierzętami m.in. dlatego, że jednej z pracownic nie przedłużył umowy o pracę.

Podczas rozprawy Jażdżewski tłumaczył, że jako były policjant był szkolony z użycia pałki typu tonfa. Twierdził, że takiej pałki można używać zarówno do obezwładniania ludzi, jak i do rozdzielania agresywnych zwierząt.

Sędzia Aleksandra Ossowska dopytywała m.in. dlaczego oskarżony nie używał "poskromu dla psów". B. kierownik tłumaczył, że wg. niego poskrom może powodować obrażenia u zwierząt.

Podczas procesu zeznawali pierwsi świadkowie m.in. Elżbieta J.-P., która przyznała, że w trakcie pracy w schronisku zaczęło się okazywać, że oskarżonemu brakuje elementarnej wiedzy na temat zwierząt. Kobieta przyznała, że dochodziły do niej sygnały o niewłaściwym traktowaniu zwierząt. Przyznała też, że na wspólnej grupie na jednym z komunikatorów pojawiły się informacje dotyczące znęcania się nad zwierzętami.

Proces został odroczony do 21 marca br.(PAP)

Autor: Krzysztof Wójcik

kszy/ mark/

PRZECZYTAJ JESZCZE
Materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazami danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez [nazwa administratora portalu] na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.
pogoda Prabuty
14.5°C
wschód słońca: 04:34
zachód słońca: 20:45
REKLAMA

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez w Prabutach