reklama
kategoria: Kraj
20 wrzesień 2025

Turniej WTA w Seulu - Świątek nie dała szans Krejcikovej i zagra w półfinale

zdjęcie: Turniej WTA w Seulu - Świątek nie dała szans Krejcikovej i zagra w półfinale / fot. PAP
fot. PAP
Iga Świątek pokonała czeską tenisistkę Barborę Krejcikovą 6:0, 6:3 i awansowała do półfinału turnieju WTA 500 na twardych kortach w Seulu. O godz. 10 czasu polskiego o finał powalczy z Australijką Mayą Joint.
REKLAMA

Pogoda od początku tygodnia torpedowała program zawodów w stolicy Korei Płd., w których Świątek występuje po raz pierwszy. Najwyżej rozstawiona Polka zdołała rozegrać tylko jedno spotkanie - w drugiej rundzie pokonała Rumunkę Soranę Cirsteę 6:3, 6:2 (w pierwszej miała tzw. wolny los).

W piątek nie udało się rozegrać żadnego meczu singlowego. Ćwierćfinały zostały przeniesione na sobotę i skumulowane z półfinałami. Tego dnia, przynajmniej w południe czasu miejscowego, aura sprzyjała tenisistkom i wszystko rozpoczęło się z zgodnie z założeniami.

Świątek do gry z niewygodną do tej pory dla siebie rywalką przystąpiła w stylu, jakby chciała sobie zapewnić jak najwięcej odpoczynku przed półfinałem. Od razu narzuciła swoje warunki, zepchnęła Czeszkę do defensywy, w zależności od potrzeb popisywała się skutecznym serwisem albo returnem, a mocne „strzały” z głębi kortu przeplatała mierzonymi uderzeniami kątowymi.

Triumfatorka French Open 2021 sprawiała wrażenie jakby nieobecnej, jej spokojny, techniczny tenis nie robił tym razem na skoncentrowanej Polce żadnego wrażenia. Po 32 minutach gry przy jej nazwisku w rubryce „sety” pojawiła się jedynka, a obok wynik 6:0. Bilans zdobytych punktów 26:12 na korzyść byłej liderki listy WTA najlepiej oddaje przebieg pierwszej partii.

Od początku drugiej odsłony Krejcikova, która była niegdyś drugą rakietą świata, a obecnie jest 39., gdyż regularnie boryka się z kłopotami zdrowotnymi, próbowała coraz to nowych rozwiązań, by dobrać się Świątek do skóry, ale ta w sobotę grała zbyt dobrze i stabilnie. Różnica w szybkości, dynamice, sile uderzeń była zbyt duża, by 29-latka z Brna mogła się „zaczepić” do meczu.

Dopiero w dziewiątym gemie spotkania zarówno w przenośni, jak i dosłownie przyszło przełamanie Krejcikovej, która wykorzystała drugiego break pointa i mogła zapisać na koncie pierwszy sukces. Skwitowała go zaciśniętą pięścią, ale i wymownym uśmiechem, który dobrze korespondował z jej dotychczasową bezradnością.

Szybko jednak wszystko wróciło do sobotniej normy - kolejnego gema Świątek wygrała bez straty punktu i odskoczyła na 3:1. Wtedy w jej grze nastąpił krótki przestój i Czeszka doprowadziła do remisu.

Nie zdołała jednak odrodzić się do końca i odwrócić losów pojedynku, jak to bywało niejednokrotnie w jej karierze, choćby w czwartkowym meczu z Brytyjką Emmą Raducanu. Polka trzy kolejne gemy rozstrzygnęła na swoją korzyść i wygrała seta 6:3. Całe spotkanie trwało 86 minut.

Była to szósta potyczka obu tenisistek i czwarte zwycięstwo sześciokrotnej triumfatorki zawodów Wielkiego Szlema. Obu porażek doznała w finałach turniejów WTA w Ostrawie (2022) i Dubaju (2023).

W Seulu o finał podopieczna trenera Wima Fissette'a ok. godz. 10 czasu polskiego powalczy z Australijką Joint. 19-latka w ćwierćfinale gładko uporała się z rozstawioną z numerem trzecim Dunką Clarą Tauson, wygrywając... 6:0, 6:3, choć w drugiej partii przegrywała już 1:3.

Ze Świątek urodzona w amerykańskim Detroit tenisistka, która w tym sezonie wygrała imprezy WTA w Rabacie oraz Eastbourne i była już 37. na liście światowej, a obecnie jest 46., nie miała jeszcze okazji się zmierzyć na korcie.

Półfinał zawodów w Seulu to 59 tys. dolarów finansowej premii i 195 punktów do rankingu. Awans do finału oznaczałby kolejne 130, a triumf jest wart łącznie 500 punktów. Ta zdobycz pozwoli Polce nieco zbliżyć się do prowadzącej w klasyfikacji tenisistek, a nieobecnej w Korei Płd. Aryny Sabalenki. Obecnie różnica między nimi wynosi aż 3292.

Ważniejsze jednak będą dwa kolejne turnieje - w Pekinie i Wuhan. W nich za zwycięstwa będzie po 1000 punktów. Świątek w ubiegłym roku w nich nie uczestniczyła, więc może tylko zyskać. Białorusinka natomiast w poprzednim sezonie wywalczyła 1215 pkt za ćwierćfinał w Pekinie i triumf w Wuhan, a już wiadomo, że w stolicy Chin nie zagra.

Wynik ćwierćfinału singla:

Iga Świątek (Polska, 1) - Barbora Krejcikova (Czechy) 6:0, 6:3.(PAP)

pp/

PRZECZYTAJ JESZCZE
Materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazami danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez [nazwa administratora portalu] na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.
pogoda Prabuty
20.4°C
wschód słońca: 06:24
zachód słońca: 18:48
reklama

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez w Prabutach